legenda o wzgórzu Golgota
Sto lat (a może i więcej), żył w Raciborzu hrabia Gaszyn (Gaschin) wraz ze swoją małżonką w wielkim domu na rynku miasta. Hrabia ten był znany ze swych kaprysów, złych humorów, niepohamowania w gniewie. Pewnego razu podniósł rękę na swoją żonę i zbił ją. Przestraszona hrabina uciekła przez okno na parterze do pobliskiego lasu.
W tym czsie lasy te były bardzo niebezpieczne, ponieważ ukrywali się tam rabusie i zbóje. Z tego powodu hrabia przestraszył się ucieczką hrabiny. Zwołał służbę, psy, kazał rozpalić pochodnie i wyruszył na poszukiwania żony. Nad ranem znalazł swoją żonę modlącą się na pagórku za Krowiarkami. Tu się ze swoją żoną pojednał, a hrabina na znak zgody kazała na pagórku postawić trzy krzyże, Na środkowym krzyżu były wpisane imiona hrabiowskiej rodziny w następującej kolejności: Amand, Fanny, Wanda, Pamilla i Niklas. Krzyże te później znikły, prawdopodobnie podczas budowy nowej drogi z Krowiarek do Tłustomost, a wzgórze do dziś nazywa się Golgota. Później krzyże te znalazły się w lasku liściastym za skrzyżowaniem dróg, między Krowiarkami a Tłustomostami (kierunek Raków). W 1958r. były trzy krzyże, dzisiaj stoi tylko jeden pod trzema sosnami. Sosny te zostały zasadzone na pamiątkę trzech krzyży.
Opowiedział: Gerhard Dzimiera, lat 71 Zapisała: Aleksandra Olbrich, lat 12
|